19 stycznia 2023 / Reportaż ślubny
ślub humanistyczny w Stodole Baborówko
♡
Niemożliwe stało się możliwe
Justyna pisała do mnie na Instagramie nie raz. „Gdyby zwolnił Ci się nasz termin – pamiętaj o nas!”. Odpisywałam jej wtedy, że to mało prawdopodobne, niemożliwe wręcz i żeby raczej na to nie liczyli. To była najpopularniejsza data w sezonie 2022.
Nie pytajcie, bo kompletnie nie wiem jak, natomiast ten termin się zwolnił. Ogłosiłam to info na Instagramie, a Justyna odezwała się do mnie po kilku minutach. I najpopularniejsza data w sezonie 2022 znów była zajęta. Czy Justyna jest mistrzynią manifestacji? Nie mam pojęcia, natomiast oni byli (są!) szczęśliwi i w gruncie rzeczy ja (jestem) również, ponieważ mogłam sfotografować jeden z piękniejszych i fajniejszych ślubów ever. A teraz bardzo Państwa proszę: zapnijcie pasy.
.
Wszyscy fotografowie mają najfajniejsze pary
…a przynajmniej wszyscy tak twierdzą. „Jeden z piękniejszych i fajniejszych ślubów ever”. Pewnie myślicie sobie teraz: „Gałązka, no na pewno!”. Ale w tych słowach nie ma ani grama zbędnego lukru czy przesady. Dzień Justyny i Bartka to właśnie taki przykład ‘zlecenia’ (pfu, nie cierpię tego słowa w tym kontekście) dla mnie wymarzonego. Ciekawi dlaczego?
Po pierwsze. Ktoś kiedyś powiedział, że ludzie są najważniejsi. I tutaj pełna zgoda. Cudownych ludzi tego dnia nam nie brakowało. Para: SZTOS (takiego luzu jeszcze nie widziałam nigdzie u nikogo!), Ania Panter i Bartek: sztos, Paweł z recnroll: sztos, Filip z saksofonem: sztos, dziewczyny od kwiatów: sztos, no i czadowi goście: sztos. Wszystko to zobaczycie na zdjęciach.
Po drugie. Było ładnie. Po prostu spójnie. Było widać, że każdy element jest przemyślany, od kolorów ciasteczek po paletę barw kwiatów w dekoracjach. Cały dzień spędziliśmy w Baborówku, wszystko miało miejsce w tej samej lokalizacji. Przygotowania, ceremonia ślubna przed pałacem na tle lasku, wesele w stodole i jak się okazało po zmroku również w plenerze, sesja o zachodzie słońca. Baborówko dysponuje naprawdę jednym z piękniejszych terenów, w czerwcu cudownie kwitły tam róże, temperatura sięgała 30 stopni, wszyscy płynęliśmy. Ale wiecie co? I tak było zaebiście.
Po trzecie. Ślub humanistyczny. Sfotografowałam już setki ślubów i tutaj pełna zgoda: każdy jest piękny. Szczególnie w oczach pary, która właśnie przeżywa ten wyjątkowy moment. Świątynie kościołów robią wrażenie i to byłoby nudne, gdybym np. od jutra miała fotografować tylko śluby w plenerze. Doceniam w swojej pracy tę różnorodność i cieszę się, że wbrew pozorom każdy ślub czymś się różni. Ceremonia Justyny i Bartka to była ceremonia humanistyczna. Ta forma w Polsce robi się coraz bardziej popularna i ani trochę się temu nie dziwię. Swobodna atmosfera takich uroczystości, własne przysięgi, słowa płynące prosto z serca – ciężko w życiu o bardziej wyjątkową chwilę. Powiem to śmiało. I wyraźnie. Śluby humanistyczne są interesujące, bo za każdym razem są totalnie inne. Nie ma dwóch takich samych par.
I po czwarte… Ogień na parkiecie. Drodzy, żeby było jasne. Komu chce się tańczyć w takim upale? Umówmy się. Nikomu. Justyna i Bartek zadbali o wszystko, za dnia goście raczyli się prosecco i zimnymi drinkami, zrobiliśmy trochę grupowych ujęć, oczepiny o 20:00 (rzucanie bukietem z rozpędzonego melexa w akompaniamencie AC/DC Highway to Hell to jest to!). A gdy zrobiło się totalnie ciemno i zdecydowanie chłodniej… Zaczęła się prawdziwa impreza.
.
Pora to wszystko podsumować
Czy będę wspominać ten upalny czerwcowy dzień najlepiej? Tak. Wiem, że byłam tego dnia w pracy, ale dzięki czadowym ludziom wokół – ani przez chwilę się tak nie czułam. A nie będę Was czarować, w tej robocie nie zawsze tak jest.
Czy życzę sobie takich ślubów więcej? Zdecydowanie tak. Ekipa, spójność, kolor. Give me more.
Czy to znaczy, że od dziś tylko rustykalne śluby w stodołach? Absolutnie nie. Czekam na równie spójny reportaż w eleganckim pałacu. Czy ktoś podejmie to wyzwanie? Proszę PRIV.
.
Ślub humanistyczny i wesele w Stodole Baborówko
EKIPA PODWYKONAWCÓW
miejsce. Baborówko
muzyka/konferansjer. Anna Panter & Bartek
saksofon. Filip Szulc
film. Paweł Recnrollweddingsfilm
kwiaty. Wesele z Naturą
słodkie. Istne Cuda
.