…czyli ślub w czasach zarazy

Co robić w domu podczas kwarantanny? Zastanawia się pewnie niejedna panna młoda. Rok 2020 nie rozpoczął się najlepiej, sezon ślubny nie zdążył wystartować – kwietniowe i majowe uroczystości już zostały przełożone na letnie i jesienne terminy. Cieszę się, kochani, że przekładacie śluby zamiast je odwoływać, tym samym nie pozostawiając nas wszystkich (ludzi z branży weselnej) na przysłowiowym lodzie. W tym momencie dla każdego świat na chwilę się zatrzymał. I o ile kwarantanna ma mnóstwo wad (ja jako ekstrawertyczna dusza odczuwam je, uwierzcie, dość dotkliwie), tak w tym morzu minusów osobiście widzę jedną ważną zaletę. W końcu zyskaliśmy masę czasu i to od nas zależy jak ten czas spożytkujemy. Możemy odpocząć (ale ile można leżeć, co nie?), zająć się domem, poczytać książkę, odpalić Netflixa albo… albo zacząć (bądź dokończyć) planowanie ślubu i wesela. Przyznacie, że ta myśl napawa optymizmem i zapałem do działania, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, tyle ślubnych spraw do załatwienia! Usiądź wygodnie i czytaj dalej, notuj, planuj! Jeszcze będzie pięknie, mówię Ci.

1.
Idealny czas na zawieranie / przejrzenie umów z Waszym dream teamem

Czasy mamy niezbyt ciekawe. Przyznaję. Jeśli zawarcie pierwszych umów macie już za sobą, dobrze będzie je teraz przejrzeć i zastanowić się, co gdyby niestety trzeba było ślub przełożyć. Oczywiście mam tu na myśli pary, które planowały ślub w kwietniu bądź maju, czerwcowe i późniejsze śluby zostawmy jeszcze w spokoju… zgoda? W gruncie rzeczy nikt z nas nie wie dzisiaj, co nas czeka za kilka tygodni, a co dopiero miesięcy. Warto opracować plan B, ale tylko w sytuacji, gdy czujecie, że rzeczywiście w dniu Waszego ślubu sytuacja wciąż może być nieciekawa. Pamiętajcie, że my, Wasi usługodawcy (choć nie cierpię tego słowa, to w tym przypadku muszę go użyć), jesteśmy dla Was. Zawsze pomożemy Wam znaleźć najlepsze wyjście. Jesienne śluby są piękne, więc nie bójcie się ich (na moim Instagramie w wyróżnionych stories znajdziecie plusy jesiennych ślubów), a także w tej wyjątkowej sytuacji jaka nas zastała, nie upierajcie się przy piątkach i sobotach. Utrzymanie wymarzonego teamu w takim wypadku jest na 99% niemożliwe, celujcie w pozostałe dni tygodnia (środy i czwartki też są super!), goście (ze względu na wyjątkowość sytuacji) zrozumieją, a Wasz dzień wciąż będą współtworzyć wybrani przez Was wcześniej ludzie.

Natomiast jeśli jesteście na początku planowania swojego ślubu, macie mnóstwo czasu, żeby pomyśleć nad stylem uroczystości, znaleźć to wyjątkowe miejsce weselne, rozejrzeć się za fotografem i filmowcem, florystą itp. Jednym słowem, najlepsze planowanie jeszcze przed Wami. Zajrzyjcie do tego wpisu, w którym podpowiadam, od czego zacząć planowanie ślubu i wesela.

2.
Spróbujcie sporządzić listę gości

Gdybyśmy przeprowadzili teraz ankietę wśród par młodych, które swój wyjątkowy dzień mają już za sobą, na pewno sporządzenie listy gości będzie w pierwszej trójce najbardziej problematycznych ze wszystkich ślubnych zadań. Nareszcie macie mnóstwo czasu, żeby ostatecznie zdecydować z kim chcecie w tym dniu celebrować swoje małżeństwo. Bez kogo nie wyobrażacie sobie tego dnia? Kolejnym trudnym zadaniem będzie decyzja o ułożeniu stołów i usadzeniu tych ludzi w odpowiednich miejscach. Jeśli jesteście już po ślubie i to zadanie poszło Wam sprawnie, koniecznie dajcie znać. Gdy rozmawiam ze swoimi parami, bardzo często wymieniają to jako najtrudniejszy aspekt do pokonania podczas planowania wesela. Miło będzie przeczytać jak to wyglądało u Was!

3.
Pora na zamówienie zaproszeń lub opracowanie informacji o zmianie terminu

Czy kiedykolwiek jakaś panna młoda miała więcej czasu, żeby przeszukać wszystkie firmy oferujące projekt i druk zaproszeń? Wątpię. A to są takie cuda, które wymagają porządnego researchu. Warto się zastanowić, o jaki styl zaproszeń Wam chodzi – ręcznie pisane stalówką litery? A może minimalistyczny druk? Czy wręcz przeciwnie – ozdobne zaproszenia w stylu glamour? Ułatwię Wam troszkę te poszukiwania, zajrzyjcie tutaj:
Fix Up Studio

Decoris
Papier i Tusz
Zaproszenia BOHO
Papierove PL
Whitelimonium Papetery

4.
Poszukajcie atrakcji weselnych, które wyróżnią Wasze przyjęcie weselne

O atrakcjo-dekoracjach (tzw. 2w1) pisałam już w tym wpisie. Istnieją takie atrakcje, na które (naprawdę!) nie można się napatrzeć, są tak piękne! Jednocześnie wyróżniają przyjęcie weselne, pomagają zapamiętać gościom wesele i po latach połączyć Wasz dzień z wyjątkowymi atrakcjami… Ach, no tak, na weselu Klaudii i Michała był ten przepiękny fotobus! Fotobus, słodki/słony stół, pizza zamiast tortu, zimne ognie, napis MIŁOŚĆ, wóz z watą cukrową albo prosecco van… Wybór należy do Was.
87 Fotobus
Photobus
Czujne Komary
Prosecco Van Szmaragdowy
Wata Cukrowa
Lody Rzemieślnicze
Julia’s Sweets
Fajna Babka
Mielone Migdały

5.
Pomyślcie nad swoją listą piosenek must have

To generalnie dobry czas, żeby na spokojnie pomyśleć o szczegółach, które mają duży wpływ na nasze przyjęcie weselne, ale zwykle mamy za mało czasu, żeby się nad nimi zastanowić. Dobry DJ lub zespół zawsze bierze pod uwagę propozycje pary młodej… bo czy wyobrażacie sobie imprezę swojego życia bez Waszej ulubionej muzyki?

6.
Zaplanujcie sesję narzeczeńską

W końcu epidemia się skończy, wyjdziemy na ulice, znowu będziemy się przytulać… i robić zdjęcia! A tymczasem mamy chwilę, żeby zaplanować niebanalną sesję narzeczeńską. Może zaangażować do zdjęć swojego psiaka, a co powiecie na sesję z alpakami? Zakupy online nie są zabronione, warto pomyśleć nad fajnymi stylizacjami. Dobierzcie starannie kolory, bo to one często robią największą robotę na zdjęciach. A na sesjach narzeczeńskich można szaleć! Z kolorami też!

7.
Zaprzyjaźnijcie się z Pinterestem i Instagramem

Daję słowo, nie ma lepszego źródła inspiracji niż Pintrest i Instagram. Hasztagi to cudowne narzędzie, które pozwala na wyszukiwanie inspirujących obrazków jedynie za pomocą słowa klucz. Jakie słowo klucz jest dla Was? Zaczynając planowanie swojego ślubu i wesela, warto zacząć od określenia stylu, który jest nam bliski. Pisałam o tym już wiele razy, na przykład w tym wpisie: Jak sprawić, żeby dzień ślubu i wesela był jeszcze piękniejszy? Gdy już określicie, że lubicie (na przykład!) boho – wpisujecie w wyszukiwarce na Pintereście albo Instagramie: bohowesele, bohoslub albo bohodekoracje/bohoinspiracje… I już nic nie zatrzyma Was przed zorganizowaniem ślubu Waszych marzeń!

8.
Opracujcie plan Waszego dnia

O której godzinie wjedzie tort? Na którą godzinę najlepiej zaplanować ślub? Kiedy jechać na makijaż, czy przed makeup’em zaplanować wizytę u fryzjera? Jaką piosenkę wybrać na pierwszy taniec? I na którą przyjechać ma fotobus? To wszystko (i wiele więcej) warto ustalić wcześniej. Oczywiście już na starcie musicie pogodzić się z tym, że plan z rzeczywistością nie będzie zgadzał się dokładnie co do minuty, ale z pewnością pozwoli Wam uniknąć przykrych nieporozumień. Też lubię spontaniczne śluby, ale w momencie gdy w grę wchodzi odpowiedzialność i pieniądze – no przyznacie, wszystko musi być dla każdego jasne.

9.
Napiszcie własne przysięgi / listy do siebie

Nie ma nic bardziej wzruszającego niż płynąca z serca przysięga małżeńska. Serio. Uwielbiam śluby cywilne i humanistyczne z dwóch powodów – większość z nich odbywa się w plenerze (kocham to światło), co więcej bardzo często pary chcą dodać coś od siebie i mówią własną przysięgę. Oczywista oczywistość, że nie powiecie przysięgi w 100% tak, jak ją sobie napiszecie, ale warto teraz usiąść z kartką papieru i na spokojnie się zastanowić. Jeśli na myśl o własnej przysiędze panikujecie i Ojaaa, to co ja mam powiedzieć?!, przychodzę z pytaniami pomocniczymi. Po prostu zastanów się:
♡ Co czujesz kiedy o nim/niej myślisz?
♡ Co sprawia, że Wasz związek jest wyjątkowy?
♡ Dlaczego postanowiłeś/aś ją/go poślubić?
♡ Za co jesteś mu/jej wdzięczny?
♡ Co jest w nim/niej wyjątkowego?
♡ Za co go/ją cenisz?
♡ Co najbardziej Cię w nim/niej inspiruje?
♡ Jakie radosne lub ciężkie chwile razem przeżyliście?
♡ Czego nie możesz się doczekać w Waszym przyszłym życiu razem?
♡ Co chcecie razem osiągnąć?
♡ Co czujesz na myśl o Waszym ślubie?

10.
Pora zadbać o siebie

Tak, skup się w końcu na sobie. Odpuść problemy, daj sobie odetchnąć. Świat stoi teraz w miejscu, możemy na bok odłożyć wszelkie zmartwienia (przynajmniej do końca epidemii). Domowe SPA brzmi banalnie, ale naprawdę potrafi łagodzić myśli. To także pora na internetowe zakupy – wesprzyjcie lubiane przez Was firmy. Przy okazji można rozejrzeć się za butami ślubnymi, kurteczką, biżuterią, welonem/wiankiem i innymi “drobiazgami”, które przydadzą nam się w dniu ślubu i jesteśmy w stanie zamówić je przez Internet. Już wiecie gdzie szukać inspiracji, więc trzymam za Was kciuki, zadbajcie o te najmniejsze detale, które w dniu ślubu robią ogromną robotę, a na które pary młode nie mają zwykle czasu.

Za cokolwiek się teraz zabierzecie, będzie dobrze. Warto zająć się czymś pożytecznym (ja na ten przykład piszę do Was na blogu), żeby tego czasu absolutnie nie zmarnować. Wiadomo, odpoczynek również jest wskazany, więc nie miejcie wyrzutów sumienia, jeśli spędzicie dzień (lub tydzień) w rozciągniętym dresie. Izolacja może działać na każdego inaczej, nie blokujmy swoich emocji. Ja jestem typem człowieka, który lubi myśleć pozytywnie i trzymam mocno kciuki za to, że sezon 2020 wystartuje jeszcze na pełnej petardzie już w czerwcu. Ale to będzie ogień! Nie wiem jak Wy, ale ja już się nie mogę doczekać spotkania z ludźmi, a gdyby ktoś zaprosił mnie na czerwcowe wesele – ani trochę nie oszczędzałabym się na parkiecie! Jak już z tego wyjdziemy (a jestem pewna, że niedługo tak właśnie będzie), odetchniemy z ulgą i znów wrócimy do swoich żyć. Z tym wyjątkiem, że mocniej docenimy spotkania z drugim człowiekiem, zapach kwitnących kwiatów i ciepły dotyk letniego słońca.

Comments
Add Your Comment

ZAMKNIJ