Każda (mam nadzieję) para młoda chce, żeby ich dzień ślubu i wesela był piękny, wyjątkowy i jak najlepiej wspominany. Korzystając z doświadczenia fotografa ślubnego, postanowiłam podzielić się z Wami w większości nietypowymi rozwiązaniami, które sprawią, że Wasz dzień estetycznie wskoczy na dużo wyższy poziom. Pinterest pełen jest gotowych ślubnych inspiracji (jak najbardziej polecam korzystanie z tego portalu), natomiast zdecydowanie ciężko jest przekopać się przez tak ogromną porcję pięknych obrazków (co więcej bardzo często grozi to bólem głowy). Przychodzę z gotowymi tipami, które w piękny sposób odmienią Wasz ślub i wesele, pomogą zdecydować się na konkretne rozwiązania i z pewnością ułatwią Wam dokonywanie ślubnych wyborów, których (jak wie każda panna młoda) jest wiele.

Pierwsza decyzja – wybór miejsca ślubu i wesela

Jeden z ważniejszych (jeśli nie najważniejszy) wybór czeka Was już na samym starcie organizacji Waszego najpiękniejszego dnia. Wybór miejsca ślubu i wesela determinuje w dużej mierze styl całej uroczystości. Jeśli już na samym początku określicie konwencję/motyw przewodni Waszego ślubu, dużo łatwiej będzie Wam podjąć decyzję odnośnie miejsca. Dużo zależy od Was samych, od tego jakimi ludźmi jesteście i co lubicie. Jeżeli najlepiej czujecie się będąc blisko natury, wyraźną przyjemność sprawia Wam widok otwartej zielonej przestrzeni, do tego kochacie oddychać pełną piersią, a towarzystwo zwierząt jest dla Was naturalne – polecam wybór folwarku bądź stodoły. No, chyba że jesteście zakochani w mieście, kolory i światła betonowego lasu nie odstraszają Was, a wręcz przeciwnie, świetnie czuje się w miejskim środowisku, świetnym wyborem będzie hotel lub restauracja w centrum miasta – może gdzieś na starówce? Jeśli żaden z opisanych przeze mnie typów do Was nie pasuje, to być może cenicie sobie elegancję, dbałość o detale, podoba Wam się złoto i przepych? Glamour to o Was! Nie martwcie się, jeśli nie pasujecie do żadnego z tych typów – to nic złego. Wręcz przeciwnie, macie możliwość zorganizowania ślubu i wesela w innym, mocno wyjątkowym klimacie – może będzie to wesele w motywie Harrego Pottera albo coś z tematyki… kosmosu? Pamiętajcie, że ogranicza Was tylko Wasza wyobraźnia.

Ostatnio napisałam całkiem sporo o najpiękniejszych miejscach na ślub i wesele w Wielkopolsce (w różnym stylu), zobacz ten wpis: kliknij

Wszystko w jednym miejscu

Oja! Jak ja mocno się cieszę, że to rozwiązanie jest coraz bardziej popularne także w Polsce. Przygotowania, ślub i wesele – to wszystko w jednym miejscu. Brzmi cudownie… i tak też jest. Nikt się nie spóźnia, nikt się nie gubi, wszyscy mają więcej czasu dla siebie. Para spędza czas z rodziną i przyjaciółmi, zamiast siedzieć w samochodzie. Gdy ten dzień odejdzie już do przeszłości, docenia się to najmocniej – musimy mieć na uwadze, że ślub i wesele ma swój określony czas, który mija bardzo szybko. Szybciej niż myślicie. Wyjątkiem jest ślub kościelny, ale teraz znalezienie pięknego i klimatycznego kościoła w okolicy miejsca wesela najczęściej nie stanowi już problemu. Warto szukać pięknych świątyń, bo robią cudowne wrażenie.

Na którą godzinę zaplanować ślub?

Bardzo często pary pytają mnie, która godzina ślubu będzie najlepsza. Dorota, na którą godzinę ustalić ceremonię ślubną? Odpowiadam – to zależy. Załóżmy, że jesteście parą, która kocha słońce i wysokie temperatury, zaplanowaliście więc swój dzień na sam środek sierpnia. Zależy Wam również na ślubie w plenerze. W takim przypadku powiem, że im później, tym lepiej. Słońce w sierpniu zachodzi w okolicach godziny 20. Ślub plenerowy nie trwa długo, ale mimo to ani Wy, ani Wasi goście, nie chcecie palić się niczym na rozżarzonej patelni. Najlepiej ustalić w tym przypadku godzinę 18, w przypadku ślubu kościelnego – 17:30 (ślub kościelny trwa trochę dłużej).
Godzinę ślubu w podobny sposób (bo o zachód słońca tu chodzi) ustala się również w późniejszych miesiącach np. w październiku. Sprawdzamy godzinę zachodu słońca – 17:30, ślub plenerowy najlepiej ustalić na 16:00-16:30 (tak, żeby później zdążyć jeszcze wykonać krótką sesję ślubną zanim słońce całkiem schowa się za horyzontem). Ślub kościelny w październiku – im wcześniej, tym lepiej, w granicach rozsądku oczywiście, najlepiej jakoś 15:00-15:30, żeby na spokojnie po wyjściu z kościoła zdążyć jeszcze wykonać trochę zdjęć na zewnątrz w naturalnym świetle.

Firstlook – co to jest?

Firstlook to chyba jeden z moich ulubionych momentów w dniu ślubu. Zawsze z podziwem i w niesamowitym szoku patrzę na tych facetów, którzy tak cudownie reagują na swoje przyszłe żony. Często jest wzruszenie albo wow, albo wzruszenie i wow na przemian. Bez wątpienia, firstlook niesie ze sobą przepiękne emocje, których warto w tym dniu dostarczyć sobie jak najwięcej. Osobiście pomagam moim parom w organizacji tej chwili, tak, żeby “ustawić” tutaj jak najmniej, a jak najwięcej przestrzeni pozostawić życiu i prawdziwym reakcjom. Mimo wszystko firstlook wymaga ustalenia “kto i gdzie” i ja to wszystko pomagam spiąć w całość. To też jeden (jeśli nie jedyny) moment, w którym jesteście w tym dniu SAMI. Jest chwila na reakcję, wzruszenie, podzielenie się uczuciami.

Suknia i garnitur – strój na jedną noc?

Czyżby? Być może, zrobi się teraz trochę kontrowersyjnie… Ale naprawdę, piszę to z doświadczenia. Kiedyś rozmawiając z jedną z moich panien młodych usłyszałam “Dorota, wiesz, wolałam zapłacić trochę więcej za suknie, w której będę czuła się najlepiej na świecie, niż wydać kilka tysięcy na strój, który do końca nie będzie spełniał moich oczekiwań“. I wtedy ja też to zrozumiałam – moja panna młoda wolała zapłacić więcej, niż zmarnować (tak, zmarnować) 2-3 tysiące kupując coś, co zupełnie jej nie odpowiada. Osobiście uważam, że nie ma nic złego w szukaniu oszczędności w strojach ślubnych. Ślubne decyzje wymagają przecież kompromisów, ale jeśli oszczędzamy, to zróbmy to z głową. Uważam, że lepiej jest kupić używaną suknie, z oryginalnego projektu i wysokiej jakości materiałów, od panny młodej, która ten dzień ma już za sobą, niż marnować kilka tysięcy w słabym salonie decydując się na beznadziejnej jakości suknie ze sztucznych materiałów. Nie od dziś wiadomo, że piękny strój pomaga nam poczuć się lepiej, dodaje pewności siebie. Warto poświęcić strojom trochę więcej uwagi i albo uruchomić swój budżet, albo poświęcić czas i zaangażować się w poszukiwania.
Mężczyźni mają trochę łatwiej, często decydują się na garnitury, które rzeczywiście służą im później przy innych okazjach. Przez to na weselach widzimy wielu mężczyzn… w niebiesko/granatowych garniturach. Nie jest to oczywiście nic złego, ale ja osobiście uwielbiam, gdy pan młody zdecyduje się trochę wyróżnić. Jako fotograf lubię wszelkie inności i odskocznię od schematów. Salony krawieckie na szczęście coraz częściej oferują zupełnie nowe, ciekawe rozwiązania, ale jeśli w budżecie nie przewidzieliście odjechanego garnituru szytego na miarę albo inaczej – klimat Waszego ślubu wymaga nieco swobodniejszego dress code, na szczęście sieciówki oferują teraz czadowe rozwiązania. Strój można wzbogacić/urozmaicić także dodatkami: szelki, kapelusz, spinki, poszetka, mucha/krawat, buty… Możliwości jest wiele.
Wracając do pytania z nagłówka – równie dobrze, można powiedzieć, że to stroje na całe życie… W końcu do zdjęć będziecie wracać bardzo długo po ślubie, obejrzą je Wasze dzieci, wnuki… I to jest piękne.

Bukiet

Jedna z ważniejszych dekoracji ślubnych. Jest z panną młodą niemal przez 3/4 dnia, towarzyszy jej na większości zdjęć, “pomaga” pozować, odpowiada na pytanie “Dorota, co ja mam zrobić z rękoma?”. Niech będzie wymarzony i najpiękniejszy.

Dekoracja i atrakcja w jednym

Tak, to możliwe. Tak, bardzo polecam. To świetna opcja na znalezienie oszczędności, a jednocześnie zorganizowanie fajnej atrakcji dla gości, która… dodatkowo ozdobi ten dzień. Dekoracja/atrakcja czyli 2w1. Fotobudka, która jest jednocześnie pięknym, zabytkowym busem z masą światełek? Wielki napis, który jest jednocześnie cudnym tłem do zdjęć? Klasyczny samochód, w którym każdy (serio!) każdy z gości będzie chciał mieć pamiątkową fotografię? Do tego jakie to wszystko jest piękne!

Polecam mocno atrakcjo-dekoracje ze zdjęć:
Stylowa BRYKA
87Fotobus
Edisonowe Love

Sypane płatki róż / listki podczas wyjścia z kościoła

…albo na koniec ślubu plenerowego. Osobiście uwielbiam ten moment. Ciężko o bardziej widoczne emocje i prawdziwą radość. Polecam mocno zadbać o tę chwilę, organizując płatki róż albo nawet zwykłe zielone listki. To wszystko dostaniemy za grosze na giełdach florystycznych (płatki nie muszą pochodzić od kwiatów pierwszej jakości, a wręcz przeciwnie – lepiej kupić do tego celu kwiaty, których już floryści nie będą w stanie wykorzystać). Te płatki bądź listki umieszczamy w papierowych rożkach i rozdajemy odpowiednim osobom, które po Waszym wyjściu z kościoła… obsypią Was nimi. Generalnie im więcej tym lepszy efekt. Emocje – przepiękne, brak huku i sztucznych płatków – bezcenny, zarówno dla nas wszystkich jak i dla naszej planety. I nikt nie powinien tego zabronić, w końcu używamy naturalnych materiałów, które nie zaśmiecają okolicy.

Życzenia

Uwielbiam, gdy są na zewnątrz. Oja, ile tu jest pięknych momentów do złapania. Szczerych uśmiechów, czułych gestów, przenikliwych spojrzeń… Jeśli tylko macie możliwość – zaplanujcie życzenia na zewnątrz, przed salą albo pod kościołem. Jeżeli do tego dookoła jest sporo zieleni – mamy to!

Dodatki / detale mają MOC

I to ogromną. Możecie mi wierzyć (lub nie), ale najpiękniejsze śluby wyróżniają się… detalami. To są winietki, to zaproszenia, zastawa/dekoracje na stołach. Dodatki mówią bardzo wiele o samej parze młodej, pozwalają wyróżnić ślub i wesele na tle innych, sprawiają, że pierwsze wrażenie jest po prostu WOW.

Girlandy / drewniane dodatki

A ja znowu o dekoracjach. Uwierzcie mi, ale to dobrze przemyślane dekoracje robią robotę. Uwielbiam wszelkie girlandy – i te w postaci światełek, i te w postaci starych firan pociętych w trójkąty przez pannę młodą. Girlandy to taka dekoracja, która dodaje wymiaru dekoracjom, zwraca mocną uwagę gości (i fotografów), co więcej stworzenie girland nie wymaga wielkich nakładów finansowych, a są naprawdę jedną z najbardziej efektownych dekoracji. Girlandy w postaci zielonych gałęzi także kocham! Nieważne czy wiszą, czy leżą na stołach, są przepiękne. Drewniane dodatki w postaci tabliczek będą piękną rustykalną dekoracją. Ostatnio śluby przejmują NEONY. Im bardziej odjechane, tym lepiej. Pamiętajcie, żeby dodatki i inne dekoracje dobierać z głową, wszystko musi do siebie pasować. Zanim zdecydujecie się na konkrety, odpowiedzcie sobie na pytanie – jaki styl ślubu podoba nam się najbardziej? I proszę, wybierzcie jeden… Będzie ciężko, wiem.

Zimne ognie

To przykład dekoracji i atrakcji w jednym, ale postanowiłam zimne ognie wyróżnić. Bardzo lubię ten moment, na zdjęciach wychodzi wyjątkowo spektakularnie, wbrew pozorom goście najczęściej super współpracują, a ognie dostarczają wszystkim pięknych emocji. Z moich doświadczeń wynika, że im więcej ogni – tym lepiej, dlatego swoim parom polecam zawsze kupno jednego ognia na osobę. Długość ognia najlepiej minimum 70 cm. Pary często pytają mnie, kiedy najlepiej zorganizować ten moment – musi zrobić się ciemno, to na pewno. Natomiast konkretny czas wybieramy zawsze spontanicznie w zależności od przebiegu wesela.

Piosenka na pierwszy taniec

Zaraz zapytacie – Dorota, co to ma wspólnego z estetyką? Otóż jako fotograf oczywiście bardzo zwracam uwagę na styl wesela i dekoracje, ale… równie mocno zależy mi na emocjach. Pamiętajcie, że ślub i wesele to WASZ dzień. W Polsce pierwszy taniec wciąż jest bardzo ważną chwilą, ale mam wrażenie, że niektórzy podchodzą do tego elementu za bardzo na pokaz. Prawdziwe emocje są ponad wszystko, dlatego jeśli nie jesteście wielbicielami tańca, skupcie się raczej na wybraniu odpowiedniego utworu (takiego o Was, który się Wam mocno ze sobą kojarzy). Nawet jeśli będziecie się tylko bujać do tej piosenki, przytulając się do Ciebie czule, uwielbiana przez Was muzyka wzbudzi w Was najszczersze i najsilniejsze emocje. Czy może być coś piękniejszego?

Oczepiny

Szczerze Wam przyznam, że nie jestem wielbicielką oczepin, a już na pewno nie tych zabaw, które występują zaraz po. Na szczęście to WASZ dzień, więc zrobicie tak, jak Wy chcecie. Warto jednak zadbać o to, żeby i Wasze oczepiny były nieco wyjątkowe i wyróżniały się na tle innych. W końcu nikt nie chce wyciągać gości do zabaw na siłę, zdecydowanie warto wprowadzić urozmaicenia i pomyśleć nad czymś nowym/innym. Jedne z fajniejszych oczepin, na jakich byłam, miały miejsce na weselu Basi i Maćka. Tam oczepiny organizowali dla nich przyjaciele i wyszło to naprawdę świetnie. Najwięcej emocji dostarczyło wszystkim przebijanie balonów (wybór pana młodego), balon z innym kolorem confetti niż pozostałe wyznaczył nowego pana młodego. W wyborze nowej panny młodej pomogły wstążki przywiązane do bukietu, które prawdziwa panna młoda odcinała… aż do ostatniej wstążki.

Odpowiedni dobór ludzi

Wybierajcie wykonawców, którym ufacie i którymi chcecie się w tym dniu otoczyć. Stawiajcie na sprawdzonych ludzi, których jesteście pewni. To brzmi jak oczywista oczywistość? Jeśli tak, to dlaczego tyle par wciąż trafia na oszustów? Obserwujcie swoich fotografów, fryzjerów, makijażystki, florystki, filmowców, wedding plannerów (i wszystkich innych) w sieci. Social media to przestrzeń, w których pokazujemy Wam siebie i swoją pracę. Instastories zdecydowanie pomaga Wam poznać nas… zanim jeszcze w ogóle się spotkamy. Niżej link do mojego Instagrama, poznajcie mnie lepiej:

Wasze wesele – niech mówi o WAS

Kończąc ten wpis, chciałabym zachęcić Was do organizowania swojego najpiękniejszego dnia w życiu całkowicie po swojemu. Niech ten dzień mówi o Was. Chcecie pizzę lub pączki zamiast tortu? Super! W duszy gra Wam slow wedding – świetnie, zorganizujcie piękną strefę chillu, prosecco vana i wygodne leżaczki. Pokażcie siebie w detalach – stylowa ramoneska z nowym nazwiskiem, drewniane spinki z leśnym motywem, Wasz czworonożny przyjaciel na ceremonii, napis świetlny – Wasze nazwisko. Kurka, jest tyle opcji. Pomyślcie przez chwilę o sobie, o tym co kochacie, co Was połączyło, jaką muzykę lubicie… Pokażcie to w dniu ślubu, ugośćcie swoich bliskich w takim stylu, jaki jest bliski Waszym sercom. Spędźcie miło czas razem, pokazując rodzinie i przyjaciołom imprezę w Waszym klimacie. Nie zapominajcie o sobie. W tych całych przygotowaniach łatwo się zatracić, ale pamiętajcie po co to wszystko robicie. Te wszystkie dekoracje są ważne, wyglądają pięknie i pomagają osiągnąć cudny efekt na żywo, jak i na fotografiach, ale najważniejsze… najważniejsza jest miłość. I po to się tego dnia spotykamy, żeby świętować Waszą miłość, to uczucie, które Was połączyło. Achhh, właśnie za to kocham śluby!

Podziel się swoim zdaniem…

…w komentarzu niżej. Bardzo zależy mi na tym, żeby wiedzieć, co myślisz. Czy któraś z moich rad okazała się przydatna? Zaskoczyłam Was czymś, a może wszystko już wiedzieliście? A może jesteście już po ślubie i sami macie ochotę podzielić się jakąś radą/wskazówką? Śmiało. Będę wdzięczna.

Comments
Add Your Comment

ZAMKNIJ